37. Krakowskie Reminiscencje Teatralne dobiegły końca. Festiwal trwał siedem dni i zgromadził artystów z Belgii, Francji, Polski, Austrii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Australii i Stanów Zjednoczonych. Było intrygująco, nowatorsko i interaktywnie.
Tegoroczna edycja była zaplanowana tak, by każde wydarzenie rzucało nowe światło na główny temat festiwalu: MIASTO JUTRA: Masa - Maszyna - Marzenie. W programie Reminiscencji oprócz spektakli teatralnych znalazły się projekty interaktywne, taniec, warsztaty, debaty, pokazy filmów i artystyczne spacery po Krakowie. Bardzo ważnym nurtem był bioart, prezentowany w Krakowie po raz pierwszy, w tym przez kultową postać tej sztuki - australijskiego performera Stelarca, który w swoich projektach korzysta ze zdobyczy współczesnej robotyki, medycyny czy nanotechnologii. W pamięci uczestników pozostanie zapewne kolacja performatywna, podczas której serwowano m.in.: zupę metaboliczną, kaszankę z krwi żyjących świń oraz dżdżownice. Przygotowania do tego transgatunkowego posiłku trwały bardzo długo ze względu na jej specyficzne wymogi, m.in. współpracy z weterynarzem. Wiele emocji wywołały zarówno serwowane podczas kolacji potrawy, jak i towarzysząca jej dy