EKRANIKONOPA - Felieton Pawła Konopczyńskiego
Nie wiem, czy to efekt zmiany prezesa TVP, nowej polityki kulturalnej Programu 1, sprawa przypadku, czy wreszcie wpływ wypadającego dzień wcześniej Międzynarodowego Dnia Teatru, lecz cokolwiek to było, gratuluję akcji promocyjnej, która miała miejsce w Jedynce w niedzielę 28 marca w przeddzień premiery "Hamleta" w Teatrze Telewizji. Może się mylę, ale chyba po raz pierwszy od bardzo dawna w telewizji zwanej publiczną przeprowadzono aż tak bardzo zmasowany atak informacyjny przed poniedziałkowym przedstawieniem. Szczerze biję wiec brawo, bo to właściwa droga w czasach, gdy walka o klienta, czyli w tym przypadku widza, staje się obowiązkowa. Może dzięki temu jakaś zbłąkana i zdezorientowana istota świadomie wyrzekła się obejrzenia po raz kolejny zwisającego na uprzęży Toma Cruise'a w "Mission: Impossible" albo zrezygnowała z "Potyczek Jerry'ego Springera" i użyła pilota, by zobaczyć miotaną straszliwymi emocjami Grażynę Szapołowską w roli królow