EN

22.12.2005 Wersja do druku

Radość "Dzikich łabędzi"

Ja - stary, wytrawny cynik wyszedłem najszczerzej wzruszony. Zapłakany, biłem brawa na stojąco. Bajkę Andersena grali niepełnosprawni artyści, najzupełniej sprawnie przekazując nam jej treść - pisze aktor Jerzy Nowak o "Dzikich łabędziach" na Scenie Moliere w Krakowie w Dzienniku Polskim.

Już trzykrotnie na krakowskiej Scenie Moliere osoby niewidome i niedowidzące zaprezentowały spektakl "Dzikie łabędzie" według baśni Andersena. Oto kilkanaście dorosłych osób, które pracowały pod opieką reżyserską Janusza Szydłowskiego, dzięki inicjatywie Artura Dziurmana przygotowały przedstawienie dla dzieci. Ale także dorosłych. Wczoraj bowiem zasiadł na widowni Jerzy Nowak, wybitny krakowski aktor, który ponad pół wieku spędził na scenie i był po spektaklu tak dojmująco przejęty, że wzruszeniem i zachwytem postanowił podzielić się z innymi. Publikujemy zatem głos aktora, polecając uwadze Czytelników ów spektakl; będzie do zobaczenia w niedzielę, 8 stycznia w samo południe, oczywiście w Molierze. A potem oby był grany jak najczęściej, sprawiając radość widzom i grającym. Już wczoraj bowiem byli zasmuceni, że na tak długo rozstają się ze sceną. Dodajmy, że w przedstawieniu wykorzystano muzykę Jeana-Michela Jarre'a

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Radość "Dzikich łabędzi"

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski on-line

Autor:

(WAK) [Wacław Krupiński], Jerzy Nowak

Data:

22.12.2005

Realizacje repertuarowe