EN

3.07.2023, 15:52 Wersja do druku

Radość doświadczania. Paulina Święcańska o 14. edycji Festiwalu Warsaw CI FLOW

Kontakt Improwizacja to coś więcej niż taniec – to także nauka świadomości swojego ciała, doskonalenie praktyki, a przede wszystkim, budowanie więzi i społeczności. Już niedługo miłośnicy tańca i ruchu kolejny doświadczą energii, jaką daje sztuka improwizacji oraz kontakt improwizacji. – Te zajęcia dają zarówno przestrzeń na rozwój indywidualny, jak i na dialog z innymi uczestnikami – zapewnia Paulina Święcańska, dyrektorka Festiwalu Warsaw CI FLOW i prezeska Fundacji Artystycznej PERFORM. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem 14. edycji tej tanecznej imprezy rozmawiałyśmy o genezie jej powstania, idei, jaka przyświeca technice kontakt improwizacji oraz o warsztatach i atrakcjach, jakie w tym roku czekają na uczestników.

fot. Katarzyna Chmura-Cegiełkowska

Agnieszka Małgorzata Adamska: Festiwal zazwyczaj przywodzi na myśl wydarzenie z wyraźnym podziałem na scenę, gdzie występują artyści, i na widownię, która jest miejscem dla publiczności. Jednak wasze wydarzenie nie ma tak jasno określonej struktury – czy to oznacza, że tańczyć może tam każdy?

Paulina Święcańska, dyrektorka Festiwalu i prezeska Fundacji Artystycznej PERFORM: Dokładnie tak. To jest bardzo specyficzny festiwal, w Polsce jest bardzo mało wydarzeń tanecznych o takim charakterze. Faktycznie, zazwyczaj festiwale mają postać spektakli albo warsztatów dla profesjonalnych tancerzy. Nasz festiwal przede wszystkim buduje międzynarodowe community. Połowa uczestników pochodzi z innych krajów. Podczas tworzenia grup zależy nam na różnorodności – zarówno tej kulturowej, jak i tej dotyczącej doświadczenia. Dzięki temu festiwal jest okazją do eksploracji techniki tańca i ruchu z pedagogami oraz artystami z całego świata.

W programie mamy cztery wydarzenia otwarte, w których mogą uczestniczyć osoby spoza festiwalu i tu faktycznie w dwóch przypadkach będzie podział na scenę i widownię. Wyjątkowość Festiwalu Warsaw CI FLOW polega na technice tańca, zwanej „kontakt – improwizacja”, która istnieje już od ponad pięćdziesięciu lat i jest skoncentrowana na odczuwaniu, doświadczaniu, a także na byciu razem w grupie. Nie ma tu żadnej hierarchii, bo nie da się ocenić czy narzucić komuś tego, jak ma improwizować. To jest właśnie piękne w tym stylu. Jego twórcy założyli, że wszyscy będziemy się uczyć od tancerzy, pedagogów bardziej doświadczonych, ale z różnym backgroundem. Ja wywodzę się z tańca współczesnego, niektóre osoby wywodzą się ze świata sztuk walki czy z nurtów filozoficznych, ale także innych praktykach somatycznych. Każdy wnosi do tańca coś nowego, jednak najważniejsza jest praktyka. Żeby ją poczuć, trzeba po prostu być na sali i praktykować. Takie jest założenie naszego festiwalu – doświadczanie.

Mam wrażenie, że wasza impreza skutecznie odziera taniec z blichtru i elitarności, przez które często niesłusznie uważany jest za dziedzinę dla wybranych.

Zgadza się. Ale mam poczucie, że nasze wydarzenie odpowiada też na problemy współczesnego świata, jak np. powszechne dziś spotkania online. Funkcjonowanie w wirtualnej rzeczywistości niestety tylko pogłębia problem z rozpoznawaniem emocji, tworzeniem interakcji i budowaniem więzi, a pandemia jeszcze to pogłębiła. Fakt, że jesteśmy w międzynarodowej grupie, tańczymy ze sobą, tworzymy społeczność i doświadczamy tańca na poziomie fizycznym oraz emocjonalnym, jest bardzo ważnym, unikatowym i co najważniejsze – wspólnym doświadczeniem. To nie są zajęcia fitness, na których instruktor wyznacza ci plan ćwiczeń, a ty je bezrefleksyjnie powtarzasz w trybie indywidualnym, bez kontaktu z innymi. Żeby technika kontakt improwizacja miała rację bytu, tańczymy z partnerami, jesteśmy z nimi w bliskim kontakcie fizycznym, ale też mamy przestrzeń na podkreślenie swojej indywidualności, osobowości czy estetyki ruchowej, bo nikt nikomu nie narzuca kroków. Instruktorzy uczą myślenia o ruchu, świadomości ciał, zasad partnerowania w bezpieczny i efektywny sposób – to jest baza o tym, jak funkcjonuje ciało i emocje, jak znaleźć radość w tańcu z partnerem. Uczestnicy dostają od nauczycieli pewne pryncypia, ale to, co z nimi zrobią, jest już ich indywidualną decyzją. Te zajęcia dają zarówno przestrzeń na rozwój indywidualny, jak i na dialog z innymi uczestnikami.

W tym, jak opisujesz ten festiwal, dostrzegam nie tylko sam taniec, ale także jego aspekt społeczny i adaptacyjny. Wierzysz, że ruch ma działanie terapeutyczne?

Oczywiście! W innych krajach ruch przepisuje się na receptę – nie tylko w kwestiach związanych z dolegliwościami fizycznymi, ale także przy problemach emocjonalnych. Nie jestem lekarzem, więc nie będę tu mówiła o depresji, ale istnieje wiele badań na ten temat, które jasno potwierdzają, że aktywność fizyczna działa pozytywnie na różne sfery naszego zdrowia. Ruch wytwarza endorfiny, czyli hormony szczęścia. W tańcu dochodzi jeszcze bliskość z drugim człowiekiem, dotyk, który jest naszą naturalną potrzebą. Nie jest żadną tajemnicą, że dzieci, które są przytulane i dotykane, inaczej się rozwijają, mniej chorują, są bardziej otwarte na świat i akceptują siebie. Tak samo jest z dorosłym człowiekiem. W świecie pogłębiającej się izolacji nasz festiwal jest takim wentylem bezpieczeństwa dla higieny psychicznej i fizycznej.

fot. mat. organizatora

Do udziału w poprzedniej edycji festiwalu zaprosiliśmy społeczność taneczną z Ukrainy. To było niezwykłe i wzruszające móc obserwować ich i to, że w tak trudnym czasie mogli na moment oderwać się od rzeczywistości przepełnionej strachem i stresem spowodowanym wojną. Taka jest właśnie rola tańca – bliskość, budowanie społeczności i niczym nieskrępowana radość ruchu.

W tym roku odbędzie się już 14. Edycja Warsaw CI FLOW, co oznacza, że to wydarzenie ma już bogatą historię i tradycję. Jak narodził się pomysł na taką imprezę i jak ewoluowała przez 14 lat?

Jak już wspomniałam, wywodzę się z tańca współczesnego. W tym świecie jest duża rywalizacja. Choćby udział w przesłuchaniach i audycjach jest związany z ocenianiem i selekcją. Nie zawsze chodzi o umiejętności – czasem wygrywa wiek albo wygląd. To jest zupełnie normalne w tym środowisku, ale ja czułam, że potrzebuję czegoś innego. Na studiach poznałam technikę kontakt improwizacji, a moim pierwszym nauczycielem był Milan Kozanek. Nagle odkryłam, że tu nie ma porównywania, ani segregacji ze względu na wiek, wygląd, płeć czy kolor skóry. Liczy się tylko chęć tańczenia i bycia w tej społeczności oraz wzajemna nauka bez hierarchii.

Pierwszy raz poza Polską miałam do czynienia z tą techniką w Izraelu. Urzekła mnie siła, serdeczność i otwartość tanecznej społeczności, którą odkrywałam podróżując po świecie. Ale na festiwalu w Brazylii gdzie wybrałam się z koleżanką, zdecydowałyśmy, że zaczniemy organizować festiwal kontakt improwizacji także w Polsce. Przyjęto nas tam z otwartymi ramionami. Poczułam, że bardzo chcę przenieść ten format do Polski i pokazać, że taniec nie musi wiązać się z rywalizacją, że można kreatywnie spędzić czas w ruchu i w miłej atmosferze, przy okazji ucząc się i rozwijając w międzynarodowym środowisku.

Pierwsze edycje festiwalu organizowałyśmy w Centralnym Basenie Artystycznym – teraz jest tam Garnizon Sztuki. Wtedy w Polsce to było coś nowego, ludzie byli tym wydarzeniem naprawdę zaciekawieni. Naszą misją było pokazanie techniki oraz innego sposobu myślenia o tańcu. Dziś, po 14 latach w samej Warszawie mamy dwa jamy kontakt improwizacji tygodniowo, do kadry dołącza bardzo dużo nowych nauczycieli – także z zagranicy. Ludzie wiedzą już, czym jest ta technika, bo m.in. nasz festiwal wykonał ogromną pracę edukacyjną. Każda kolejna edycja jest okazją do spotkania całego środowiska tanecznego i celebracji czasu spędzonego razem. To nie tylko ruch i taniec, ale także społeczność. W każdym roku dotykamy innych problemów i tematów. Podczas nadchodzącej edycji odbędą się warsztaty tłumaczone na język migowy. Stawiamy na inkluzywność i udowadniamy, że w ruchu nie ma granic.

Jak już wspomniałaś, Warsaw CI FLOW to tydzień wydarzeń artystycznych – warsztaty, jamy czy występy performatywne. Jakich wydarzeń możemy spodziewać się podczas festiwalowego tygodnia?

Rano zawsze odbywają się ścieżki warsztatów intensywnych. Trwają zazwyczaj od 4 do 5 dni i są realizowane z jednym wybranym prowadzącym. Każdy uczestnik podczas rejestracji może sobie wybrać konkretną ścieżkę – w zależności od stopnia zaawansowania. Dla tych bardziej zaawansowanych mamy ścieżkę performatywną prowadzoną w tym roku przez Jessa Curtisa. Ten nurt zainteresuje szczególnie te osoby, które doświadczyły już improwizacji i chcą teraz spróbować czegoś nowego. W związku z tą ścieżką odbędzie się też wydarzenie otwarte – końcowy pokaz uczestników.

Mamy też ścieżkę z Simonettą Alessandrią - idealną dla początkujących i średniozaawansowanych. Ten nurt opiera się na doświadczaniu pryncypiów świadomości ciała i polega głównie na pracy somatycznej. Mamy też ścieżkę bardziej techniczną z polskim pedagogiem – Sebastianem Flegielem. Wszystkie są bardzo zróżnicowane i z pewnością każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Po obiedzie mamy do wyboru zajęcia u różnych nauczycieli. To dobra okazja, żeby testować poszczególne warsztaty i kierować się różnymi kryteriami (od zainteresowania opisem zajęć po pedagoga, który uczy i jego drogę zawodową). Po kolacji każdego wieczoru odbywa się jam taneczny. Te wydarzenia też są tematyczne, z muzyką na żywo, z wizualizacjami czy w ciszy. Ta część koncentruje się na eksploracji, praktyce i doświadczaniu ruchu w mieszanych grupach. Program jest bardzo bogaty i zróżnicowany.

fot. mat. organizatora

Z pewnością niektórzy obawiają się, czy dotrzymają tempa innym uczestnikom. Czy istnieje możliwość, że ktoś sobie na tych zajęciach nie poradzi?

Nie ma takiej możliwości. Nad każdą grupą czuwają prowadzący, którzy starają się dopasować poziom do każdego z uczestników, tak, żeby wszyscy czuli się włączeni i zaopiekowani. Po drugie, nasze grupy są mieszane, bo niektórzy, mimo pewnych umiejętności, lubią wrócić do początków – właśnie tych technicznych. Poza tym, tańcząc z mniej doświadczonymi uczestnikami, osoby zaawansowane wciąż się czegoś uczą – trenują cierpliwość i empatię w ruchu, doświadczają innego ciała, poszukują nowych wzorców ruchowych. Każdy z nas jest inny i nie ma tu określonych kryteriów czy warunków zakwalifikowania. Nie ma też możliwości, że ktoś się będzie nudził – nawet, gdy ma duże doświadczenie i tańczy z amatorem. To jest inne ciało, inna motoryka ruchowa, inna wrażliwość i przede wszystkim inny pomysł na ruch. Dlatego każdy taki nowy kontakt jest zawsze atrakcyjny i rozwijający. Co więcej, mamy też ofertę dla najmłodszych. Jedna z naszych nauczycielek Kasia Burzyńska wraz ze swoim dzieckiem poprowadzi warsztaty dla dzieci wraz z opiekunami. To będą zajęcia w ramach bezpłatnej oferty festiwalowej.

Warsaw CI FLOW to festiwal międzynarodowy. Czy to oznacza, że do udziału w wydarzeniu mogą zgłaszać się uczestnicy z całego świata? Czy żeby wziąć udział w wydarzeniach, trzeba spełniać określone kryteria?

Oferta jest różnorodna i dla każdego. Każdy może kierować się innym kluczem przy wyborze ścieżki, jednak wspólnym mianownikiem jest chęć ruchu i chęć poznania czegoś nowego. To także dobry test, na ile mamy odwagę zacząć coś totalnie nowego i abstrakcyjnego. Wydaje mi się, że wakacje są idealnym momentem na takie eksperymenty. Sprzyja temu dobra energia, rozprężenie, chcemy doświadczać nowych rzeczy. My jako organizatorzy i nauczyciele gwarantujemy bezpieczną atmosferę i zapewniamy, że poprzez ruch można doświadczać siebie, swojego ciała, czerpać radość z tańca i ruchu. To gwarancja niezapomnianych wrażeń w niezwykłej społeczności, która nikogo nie ocenia i nie kategoryzuje. Osobom spoza Warszawy i z innych krajów pomagamy zorganizować nocleg, a przebywanie w community gwarantuje budowanie więzi z nawiązywanie nowych przyjaźni.

fot. mat. organizatora

Wystarczy mieć chęci i wygodny strój do tańczenia. A dla tych, którzy chcą być jeszcze bardziej zintegrowani z taneczną społecznością, oferujemy festiwalowe koszulki (też jako pamiątka naszego eventu). Zapewniam jednak, że tu naprawdę nikt nie patrzy, jak kto jest ubrany i jak wygląda.

Warsaw CI FLOW już od 6 lipca. Dlaczego warto wziąć udział w tej imprezie?

Nasze zajęcia prowadzone są bez presji, rywalizacji i oceniania dlatego nie warto się czegokolwiek obawiać i denerwować. Dla tych osób, które nie są pewne, czy taka forma ruchu jest dla nich, organizujemy bezpłatne zajęcia otwarte. Każdy może na nie przyjść i zobaczyć, jak to wygląda. Podczas festiwalu jesteśmy dostępni i chętnie odpowiemy na wszystkie pytania. Można podejść, porozmawiać i poczuć tę atmosferę. Zapewniam, że każdego z uczestników czeka zrozumienie, opieka i przyjazna atmosfera w ciekawym, różnorodnym gronie. Może podczas pokazów otwartych 10 i 11 lipca o 18.30 w Mazowieckim Instytucie Kultury ktoś z widzów uzna, że w przyszłym roku chce do nas dołączyć. Pamiętajmy, że ruszać się zawsze warto bez względu na doświadczenie i stopień zaawansowania.

***

14. Międzynarodowy Festiwal Warsaw CI Flow: 6-12 lipca 2023

Lokalizacje: Mazowiecki Instytut Kultury ul. Elektoralna 12, Ogród Saski

Wydarzenie na FB: https://fb.me/e/Ft04VqIQ

Pełen program wydarzeń i zapisy dostępne na stronie: www.polandcontactfestival.com/program/

Organizator: Fundacja Artystyczna PERFORM

Współfinansowanie: Miasto Stołeczne Warszawa

Partnerzy: Mazowiecki Instytut Kultury

Patroni medialni: TVP Kultura, Radio Kampus, NN6T, E-teatr.pl, TaniecPOLSKA, TerazTeatr.pl, Prestoportal.pl

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne