EN

5.11.2018 Wersja do druku

Przez pryzmat pamięci

"Żołnierz królowej Madagaskaru" Juliana Tuwima w reż. Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Wszystkich.

Gdzież już tego Mazurkiewicza nie grali. Sam pamiętam kilka realizacji "Żołnierza królowej Madagaskaru" - i tę w Gdyni zrobioną przez Jerzego Gruzę i toruńską w Horzycy Piotra Cieplaka. Może dlatego, że sam kiedyś jako żółtodziób musiałem walczyć z wdziękami Kamilli na scenie Polskiego w Bydgoszczy. Stąd pewnie moja pamięć nie zatarła śladów tamtych przedstawień, tym bardziej, że w sensie inscenizacyjnym były rożne i tak naprawdę, poza fabułą i żywą orkiestrą, niewiele je łączyło. Jedno jest wszkże pewne - żadne z nich nie było próbą interpretowania ramotki Dobrzańskiego przez pryzmat jakichś panujących wówczas mód czy trendów, które dzisiaj wdzierają się lotem błyskawicy do co po niektórych teatrów i zmuszają nas do oglądania przeróżnych przeróbek, "przepisywań", czy innych dramaturgicznych transkrypcji. Ale cóż, były lata dziewięćdziesiąte. Wtedy wystarczyło, żeby taki utwór wyreżyserować zwyczajnie, zatem frym

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przez pryzmat pamięci

Źródło:

Materiał własny

Teatr dla Wszystkich

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

05.11.2018

Realizacje repertuarowe