"Możliwości" z Królewskiej Szkockiej Akademii w Glasgow na VII Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF w Warszawie. Pisze Karolina Ćwiek-Rogalska w Teatrakcjach.pl.
Sztuka Howarda Barkera stawia przed młodymi aktorami co najmniej dwa wyzwania. Po pierwsze sama jej konstrukcja - kilku kilkunastominutowych scenek - sprawia, że łatwo jest znudzić widza, zwłaszcza, że wszystkie obrazki oscylują wokół tego samego tematu: wojny i związanych z nią zwierzęcości człowieka, obsceniczności umierania i rodzenia, panseksualności bohaterów i bohaterek. Po drugie, grając po kilka ról łatwo wpaść w pewną manierę, skoro nie ma czasu na zbyt głęboką konstrukcję postaci, pozostających zaledwie szkicem, niekiedy nie mających czasu zabłysnąć na scenie (albo powiedzieć choć słowo). I choć spektakl nie wychodzi zwycięsko ze wszystkich potyczek z trudnym scenicznie tekstem, młodym aktorom należą się słowa pochwały. O ile aktualność samej sztuki pozostaje sprawą dyskusyjną, a sam Barker jest albo uważany za największego żyjącego dramaturga brytyjskiego, albo skrzętnie pomijany w podobnych wyliczeniach, nie ma wątpli