- Są teatry, które dostają nagrody, ale nagrodzone spektakle grają dla garstki widzów i są teatry, do których chodzą ludzie. My się cieszymy, że chcą nas oglądać, bo nie jest to takie oczywiste - mówi Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
Przedsezonowa rozmowa z dyrektorem Teatru Wybrzeże: Jaki był mijający sezon dla Teatru Wybrzeże? Adam Orzechowski, dyrektor Teatru Wybrzeże [na zdjęciu podczas próby do "Baby Chanel]: Intensywny. Zagraliśmy 394 spektakle, wystawiliśmy 12 premier, zaprezentowaliśmy 43 tytuły. Odwiedziło nas niemal 60 tysięcy widzów, w tym ponad 5 tysięcy na Scenie Letniej w Pruszczu Gdańskim. W zeszłym sezonie z powodzeniem zorganizowaliśmy IV edycję Festiwalu Wybrzeże Sztuki oraz jesienny aneks. Prawie 400 prezentacji to oczywiście bardzo dużo, ale bywało jeszcze więcej... - Tak, nawet blisko 500, ale to, ile razy ostatecznie zagramy, zależy od wielu czynników. Mamy na przykład kilka tytułów, które dopiero weszły do repertuaru i czekają na właściwą eksploatację. Mieliśmy świetne lato, np. lipiec był na poziomie najlepszych miesięcy teatralnych z tzw. tradycyjnego sezonu, bo generalnie pojęcie sezonu zmieniło się u nas już kilka lat temu i właści