EN

12.02.2025, 09:10 Wersja do druku

Przebłyski

„Przebłyski” Serge'a Kribusa w reż. Agaty Dudy-Gracz z Teatru Gudejko w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.

fot. Grażyna Gudejko

Pierwsze skojarzenia miałem z Krzesłami. Tekst Ionesco przecież także jest rozpisany na aktorkę i aktora, niemłodych oboje, też o pragnieniach i marzeniach, i - też jest próbą zastanowienia się nad upływem czasem. Ba, w Przebłyskach to właśnie krzesła są dominującymi rekwizytami, tyle tylko, że ich z czasem nie przybywa, po prostu są… Właśnie – czym? Znakomita scenografia reżyserki jest bez wątpienia piątym bohaterem tego spektaklu, a mamy na scenie także lustro (nie przegapiamy sceny, w której staje się łóżkiem), w nim nasza para się przegląda i - dzieli opowieściami ze swojego długiego życia, a przeżyli przecież wszystko… Przeżyli – to słowo-klucz, Abrasza wciąż nawiązuje do Holokaustu, w którym zginęła większość jego rodziny, Rosa – dość przewrotnie – opowiada mu w związku z tym dość niewybredne dowcipy o Żydach, od czego spektakl dość odważnie się zaczyna... Tak, mamy oto stare dobre małżeństwo, złączone przedziwną zaprawą z miłości i przywiązania…

Wybitnym aktorom – Jadwidze Jankowskiej-Cieślak i Danielowi Olbrychskiemu (to ich pierwsze spotkanie na scenie po 53 latach) towarzyszą w Przebłyskach Maja Kleszcz i Wojciech Krzak, nie tylko wykonując olśniewającą muzykę na żywo, ale także będąc jakby ich wspomnieniem z młodości, czasem - partnerem do tańca, czasem po prostu cieniem… 

Plus olśniewające światło Katarzyny Łuszczyk i - czuła ręka Agaty Dudy-Gracz, która ten – koniec końców – dość ponury tekst o starości, odchodzeniu i o rozmaitych końcach świata pokazała z franciszkańską niemal pogodą.

Tytuł oryginalny

PRZEBŁYSKI

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła