EN

1.10.2013 Wersja do druku

Prof. Stanisław Żak o zmianie patrona teatru

Gdy się zorganizuje Festiwal Mrożka, to pojawią się w Kielcach teatry z Anglii, Francji, Niemiec, Włoch czy Skandynawii. A zanim przyjadą, to poszukają na mapie Kielc. Mówiąc metaforycznie i trochę przewrotnie - zmieniając patrona kieleckiego teatru, wychodzimy z Klerykowa i Łżawca, czyli z prowincji, w wielki świat - pisze prof. Stanisław Żak w Gazecie Wyborczej - Kielce.

Pomysł zmiany patrona kieleckiego teatru ze Stefana Żeromskiego na Sławomira Mrożka jest godzien uwagi, racjonalnego uzasadnienia, może nawet dyskusji w szerszym gronie ludzi, których obchodzi nie tylko teatr, ale także w szerszej perspektywie obraz miasta, którego Żeromski nie lubił. Nie lubił też jego mieszkańców. Lubił teatr, ale nie tylko lokalny, w którym bywał jako uczeń kieleckiego gimnazjum, w ogóle lubił teatr. W "Dziennika tomie odnalezionym" (Warszawa 1973) niezwykle złośliwie pisze "Spotykam całe stada krewnych i kuzynów", a jeden z nich "przypomina napchany delikatnym jadłem i uśmiechający się optymistycznie do otaczającego świata żołądek" i tenże "zaprasza najusilniej do nawiązania zerwanych przeze mnie stosunków. Stosunków nie myślę nawiązywać, ponieważ bardzo mi jest obywać się bez nich przyjemnie". Ale w tej dyskusji nie należy tych argumentów używać jako uzasadnienia proponowanej przez dyrektora zmiany patrona ki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Wychodzimy z Klerykowa"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kielce online

Autor:

Stanisław Żak

Data:

01.10.2013