"I tak nikt mi nie uwierzy" Jolanty Janiczak w reż. Witora Rubina w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Wojciech Giczkowski na blogu Teatralna Warszawa.
W warunkach reżimu sanitarnego, z którym doskonale poradził sobie Teatr Fredry, przygotowana została w Gnieźnie prapremiera nowej sztuki Jolanty Janiczak, wyreżyserowanej przez Wiktora Rubina. Historia życia Barbary Zdunk z Reszla, ostatniej kobiety w Europie spalonej na stosie, stała się dla autorki inspiracją do zorganizowania, przy pomocy nowoczesnych narzędzi psychologicznych, procesu, podczas którego poznajemy przyczyny tragicznego losu tej kobiety. Na kanwie losów jednostki, w tym przypadku mieszkanki Wschodnich Prus, zostaje jednocześnie pokazany - stworzony przez mężczyzn - niebezpieczny system zagrożeń dla kobiet, zwłaszcza tych które czują się wyzwolone od ich dominacji, bardzo nietolerancyjny dla odmienności społecznych. Skonstruowany w przedstawieniu proces został podzielony na trzy etapy. W pierwszym dowiadujemy się, dlaczego część kobiet już od dziecka skazana była na pohańbienie. Czy wychowywanie dziewczynki przez wdowca i starszego brat