EN

16.07.2012 Wersja do druku

Prezes ZASP komentuje

Dobrze, że rozpoczęliśmy tekstem Koleżanki Anny Kękuś-Poks - członka Zarządu - dyskusję nad moimi postulatami. Rozczarowuje mnie jednak, że w jej tekście znajduję ich odbicie w krzywym zwierciadle - zarówno co do przekazu istoty pomysłu jak i co do intencji. Idzie mi przecież o to, kto może być członkiem naszego stowarzyszenia, a nie kto może grać na scenach polskich - Olgierd Łukaszewicz, prezes ZASP odpowiada Annie Kękuś-Poks.

Obecne prawo, przypominam, nie zabrania dyrektorom teatrów angażować kogokolwiek. Dlatego jeszcze raz wyrażam pogląd, że powinny istnieć dwie drogi do członkostwa w zaspie: dyplom wyższej uczelni artystycznej lub dorobek artystyczny. Uważam, że każda z Sekcji ZASP powinna być suwerenna co do kryteriów w sprawach członkostwa. Na przykład Sekcji Krytyków Teatralnych nie można porównać z Sekcją Teatrów Dramatycznych. Określanie mianem amatorów wykonawców ról telewizyjnych, tylko dlatego, że nie zdali egzaminów z mówienia wierszem lub tekstem sztuk dramatycznych wydaje mi się archaiczne i nieadekwatne do zadań, przed jakimi stają aktorzy seriali i filmów. Na problem zwrócili mi uwagę reżyserzy funkcjonujący zarówno w obszarze teatru jak i filmu. Co do określenia, że nasze Stowarzyszenie jest kolosem na glinianych nogach, mogę tylko stwierdzić z niepokojem, że mizerna reprezentatywność ZASP-u w polskich teatrach mówi sama za siebie. Naszą rolą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prezes ZASP komentuje

Źródło:

Materiał nadesłany

Biuletyn Informacyjny ZASp nr 24

Autor:

Olgierd Łukaszewicz

Data:

16.07.2012