Unowocześnienie ZASP, które proponuje Prezes powinno zakończyć wszelkie dywagacje i protesty na temat wprowadzania amatorów do filmu i teatru. Należy przerwać próżne narzekania, że amatorzy wypierają nas, bo mogą być tańsi, bardziej dyspozycyjni, bardziej elastyczni pod każdym względem - Anna Kękuś-Poks, Członek Zarządu ZASP odpowiada na apel Prezesa.
Szanowni Państwo, chciałabym się podzielić refleksją na temat Apelu Prezesa o unowocześnienie ZASP, który ukazał się w Biuletynie Informacyjnym nr 23. Zanim odniosę się do tej wypowiedzi, mam prośbę do Prezesa o nieformułowanie kategorycznych ocen - pomysł Prezesa ma być unowocześnieniem, już w tytule artykułu zawarty jest nieznoszący sprzeciwu pogląd Prezesa. Inne poglądy nazywane są "purytańską tendencją". Ja z kolei wyobrażam sobie, że należałoby wpierw rozpocząć dyskusję, kluczową dyskusję w kwestii - czym jest ZASP, w której powinny uczestniczyć nie tylko władze ZASP, ale też członkowie i ci wszyscy, którzy działają na jego rzecz. Za wcześnie na kategoryczne oceny, wyraźne narzucanie poglądów. Prezes pisze o konkretnym działaniu w sensie dopasowania się ZASP do rzeczywistości. Proponuje, żeby otworzyć (poprzez jedną z Sekcji) drzwi amatorom i w ten sposób "nadrabiać dzielący nas dystans do rzeczywistości". Zadaję zatem