"1.8 M" Iwana Wyrypajewa w reż. autora, koprodukcja WEDA projekt/ Fundacji Sztuki Kreatywna Przestrzeń i Nowego Teatru w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.
Walka Białorusinów o demokratyzację swojej ojczyzny wzbudza podziw, a cierpienie więźniów politycznych - współczucie. Także u artystów. Spektakle poświęcone sytuacji w Białorusi można oglądać m.in. w Teatrze Miejskim w Gliwicach (internetowa „Białoruś obrażona" Andreia Kureichika, reż. Jerzy Jan Połoński), warszawskim Teatrze Powszechnym („Nastia" reż. Jura Dzivakou) czy legnickim Teatrze im. Modrzejewskiej („Głosy nowej Białorusi" reż. Łukasz Kos). Na koniec roku dołączyło do nich „1.8 M" w reż. Iwana Wyrypajewa, przedsięwzięcie Weda projekt i warszawskiego Nowego Teatru. Tytuł nawiązuje do metrażu, jaki przypada w białoruskich celach na jednego więźnia politycznego. Minimalistyczna inscenizacja, której główny element stanowią żaluzje rzucające cień w formie krat, nie odciąga od tego, co najważniejsze: autentycznych słów więźniów i ich bliskich, wypowiadanych w sądach, w relacjach z pobytu w celach, pisanych w listach. To wstrząsające historie ludzi bitych, katowanych, poniżanych, skazywanych na lata kolonii karnych bez żadnych dowodów winy, ale też doświadczających poczucia solidarności i pomocy od obcych. Uczestników i świadków tworzenia się w Białorusi społeczeństwa obywatelskiego. Wcielający się w bohaterów aktorzy białoruscy i rosyjscy (ich relacje tłumaczą na polski aktorzy Nowego) akcentują nadzieję i wiarę, że cierpienie, wysiłek, śmierć nie pójdą na marne. Bardzo chcemy ją podzielać.