"Jestem odpowiedzialnym ministrem, który musi zapieprzać od rana do wieczora" - mówił Piotr Gliński "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Z tą odpowiedzialnością bym nie przesadzał, ale fakt - minął kolejny pracowity rok dla wicepremiera od kultury. Gliński odzyskiwał instytucje, powoływał nowe, kłócił się z mediami i prostował - czasem fałszywie - własne wypowiedzi. Gasił pożary, by za chwilę wywoływać nowe - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Styczeń Trwa karnawał. Minister Gliński mówi w RMF FM, że nie miałby nic przeciwko zburzeniu warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. Gdy poseł Krzysztof Truskolaski (wówczas w Nowoczesnej) zadaje ministrowi kultury oficjalne pytanie, czy resort usunie PKiN z rejestru zabytków, Gliński odpowiada, że żartował. * Luty Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ma nową radę. Powołał ją minister Gliński, który wcześniej "odzyskał" placówkę. Radę tworzyło wcześniej międzynarodowe grono historyków, teraz - m.in. senator Jan Żaryn, który zarzucał Muzeum "zbyt mało polski punkt widzenia". A także prawicowy dziennikarz Piotr Semka czy duszpasterz kibiców Jarosław Wąsowicz, który stwierdził kiedyś, że Tadeusz Mazowiecki "z bronią w ręku walczył z Żołnierzami Wyklętymi", za co przeprosił po zapowiedzi pozwu. Teraz ks. Wąsowicz z ministerialną nominacją w ręku walczy o bardziej polski punkt widzenia gdańskiego muzeum. * Marzec Polska jeszcze nie