Już 1 marca, w dniu urodzin aktorki, władze miasta chcą nazwać jej imieniem fragment Jeżyc przy Teatrze Nowym.
To pomysł radnych z Komisji Kultury i Nauki. Już zaczęli nad nim pracować, choć w miejskim zwyczaju było do tej pory odczekać rok od śmierci znanej osoby, zanim zacznie się myśleć o jej upamiętnieniu. - Nie ma co czekać, bo widać, że w poznaniakach jest wielka potrzeba, by zostało coś w mieście po Pani Krysi - mówi szef komisji radny Antoni Szczuciński (LiD). Gdzie miałby się mieścić zaułek Krystyny Feldman? Tam, gdzie dziś wiedzie droga do Sceny Nowej i Trzeciej Sceny Teatru Nowego od ul. Krasińskiego. - To miejsce wydaje się w sam raz dla aktorki, która była na co dzień niepozorną i skromną osobą - mówi Szczuciński. - A "zaułek Krystyny Feldman" brzmi przyjemniej niż np. ulica jej imienia. Miejsce, choć nieco ukryte, na pewno da się zauważyć, bo na zaproszeniach i afiszach spektakli Teatru Nowego nie będzie już informacji o wejściu od ul. Krasińskiego, ale o "zaułku Krystyny Feldman" - podkreśla Szczuciński. Dodaje, że radni konsul