- To opowieść o świecie przebrania, w którym kobieta odgrywa role: kobiety, żony, matki - mówi reżyserka, Anna Augustynowicz, o swoim najnowszym spektaklu. "Norę" wg Ibsena będziemy mogli zobaczyć 15 listopada w Teatrze Polskim.
Tekst dramatu został opublikowany w 1879 roku i wywołał skandal. Ówczesna Europa nie była jeszcze gotowa na tak liberalne podejście do kobiet, do ich wolności i prawa do równości. Sztuka opowiada historię dwojga ludzi, którzy po latach bycia razem odkrywają, że tak naprawdę żyją w świecie kłamstwa i maskarady. Ona wreszcie zdaje sobie sprawę, że jest tylko marionetką w jego rękach, że niewiele ma do powiedzenia, chociaż tak naprawdę by chciała, a on, że został przez nią oszukany. Skandal wokół dramatu przybrał tak duże rozmiary głównie ze względu na zakończenie. Nora wychodzi z domu, czyli opuszcza świat, do którego jest niejako przypisana. Wydawać by się mogło, że skoro od tamtej pory tak wiele się zmieniło, że skoro kobiety mają obecnie dużo większe możliwości rozwoju, ale także po prostu- istnienia w społeczeństwie, sztuka ta będzie czymś nieaktualnym. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że sam Ibsen właściwie przez