Miejskie lokale na cele kulturalne za złotówkę miesięcznego czynszu - Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych właśnie ogłosił drugą edycję konkursu. Do wynajęcia: "kawałek kurnika na końcu osiedla", stan: "gorzej niż po Powstaniu Warszawskim". - Taniej zwalić to na nas niż wyburzyć. Ta propozycja jest poniżająca - komentują poznańscy artyści.
- To nie są superlokale, ale lepiej wynająć je na preferencyjnych zasadach, niż utrzymywać pustostany - mówił jeszcze przed ogłoszeniem pierwszej edycji konkursu Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL. Zasady były takie: czteroletnia umowa, przez pierwsze 3 lata złotówka czynszu miesięcznie (plus VAT), później - połowa rynkowej stawki, warunek - działalność kulturalna. Można było wybierać spośród 15 miejskich lokali. Najemców czterech z nich - w najlepszym stanie - wyłoniono w pierwszej edycji konkursu. W drugiej można składać oferty na pozostałe (do 8 września). Większość wygląda jak scenografia do koszmaru. Nasi czytelnicy zasypali nas zdjęciami, które zrobili na miejscu. Te same lokale nie lepiej wyglądają też na zdjęciach, które ZKZL dołączył do oficjalnej prezentacji. - To kwiatek dadaizmu urzędniczego. Taniej chyba zwalić to na artystów niż wyburzyć. Większość tych miejsc wygląda w rzeczywistości jeszcze gorzej (niż na zdjęciac