Dziesięciodniowe święto teatru - Festiwal Malta 2005 zakończone. Jury w tym roku zrezygnowało z przyznania nagrody Offeusza dla młodego, wyróżniającego się teatru.
Przez dziesięć dni szukaliśmy na Malcie-Off młodego teatru, który nas zaskoczy, zadziwi, poruszy. Który z prawdziwą przyjemnością można będzie zaprosić do głównego programu przyszłorocznej Malty. Nie znaleźliśmy. Przyznawanie Offeusza - nagrody "Gazety Wyborczej" w Poznaniu dla młodego, wyróżniającego się teatru - nigdy nie było zadaniem łatwym. W jury zdarzały nam się wcześniej spory, a nawet ostre walki. Różnimy się wszak i wiekiem, i teatralnymi gustami. Tym razem z dnia na dzień było nam coraz smutniej. Żałowaliśmy, że z programu Malty-Off wypadło tuż przed rozpoczęciem festiwalu aż 12 przedstawień - wszystkie te, które miały być zagrane w salach. Michał Merczyński, naczelny szef festiwalu, tłumaczył, że trzeba było dokonać cięć z powodów oszczędnościowych. Szkoda. Szkoda tym bardziej, że dwa z odrzuconych zespołów wystąpiły na festiwalu off-offowo, czyli poza wszelkimi programami i dawały sporo nadziei na większą j