Jerzy Satanowski, członek zaprezentowanej we wtorek nowej Rady Teatru Muzycznego w Poznaniu, uważa że budynek Olimpii nie nadaje się na siedzibę operetki.
Obchodzący 40-lecie pracy twórczej wybitny kompozytor wystawi niebawem w Muzycznym dwa spektakle. 23 maja zobaczymy "Tuwima dla dorosłych" w wykonaniu artystów warszawskiego Teatru Roma, a 29 maja "Białą lokomotywę" spektakl o przyjaźni Satanowskiego z wybitnym polskim poetą XX wieku Edwardem Stachurą, w którym grają m.in. Piotr Machalica, Zbigniew Zamachowski i Mirosław Czyżykiewicz. Wsparcie dla wzbogacenia repertuaru i znalezienie nowej siedziby to najważniejsze zadania Rady Teatru Muzycznego. Na jej czele stanął prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich Andrzej Byrt. Są w niej biznesmeni - Szymon Horowski (prezes Tarnowskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców), Zbigniew Grześkowiak (firma Grześkowiak), Adam Trybusz (prezes zarządu Andersia Property) oraz zaangażowani w kulturę radni (prof. Antoni Szczuciński, Michał Grześ) i prezes Radia Merkury Mariusz Szymyślik. Jerzy Satanowski to jedyny przedstawiciel twórców i to - jego zdaniem - zbyt wąsk