Mamy do czynienia z coraz wyraźniejszym cenzurowaniem ze względów
ideologicznych, wydarzeń kulturalnych w Polsce; minister kultury Piotr Gliński jest po '89 roku pierwszym wyraźnym politycznym cenzorem - uważa poseł PO Rafał Grupiński.
Poseł na poniedziałkowej konferencji prasowej w Poznaniu odniósł się do dwóch ostatnich decyzji wicepremiera Glińskiego: odwołania w ub. tygodniu Magdaleny Sroki z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, oraz cofnięciu półmilionowej dotacji dla festiwalu teatralnego "Dialog" we Wrocławiu. Według Grupiński powodem było, że gościem, osobno biletowanym, miał być spektakl "Klątwa" z Teatru Powszechnego z Warszawy. Zdaniem Grupińskiego, obecnie "mamy do czynienia z coraz wyraźniejszym cenzurowaniem ze względów ideologicznych, wydarzeń kulturalnych w Polsce; inicjatyw wszelkiego rodzaju, ograniczeniem możliwości swobodnego działania instytucji kultury, szczególnie tych, gdzie jak w przypadku Teatru Starego w Krakowie, minister kultury ma decydujący wpływ". - To powoduje, że żyjemy w czasach, w których swoboda wypowiedzi kulturalnej, swoboda działalności instytucji, takich jak właśnie chociażby PISF, jest coraz bardziej ograniczana.