EN

17.02.2023, 11:23 Wersja do druku

Poznań. Kamera, akcja! Dziś premiera „Kilku dziewczyn/Some girl (s)” w Teatrze Nowym

Poznański Teatr Nowy rozpoczyna nowy sezon teatralny aż dwiema premierami. W połowie lutego na deskach będzie można obejrzeć Kilka dziewczyn / Some girl (s) pióra Neila LaBute'a w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego, a pod koniec marca do repertuaru trafi Woyzeck autorstwa Georga Büchnera, który wyreżyseruje Zdenka Pszczołowska.

fot. mat. teatru

O ile decyzja o realizacji marcowej premiery wydaje się interesującym, choć nie zaskakującym wyborem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wcześniej teatry z innych miast, jak np. krakowski Stary Teatr czy warszawski TR, zabierały się do tego tytułu, o tyle zapowiedź pracy nad dramatem LaBute'a jest mniej spodziewana.

Skąd to zdziwienie? Jako twórca teatralny LaBute jest dobrze rozpoznawalny w Stanach Zjednoczonych, z których pochodzi. W Polsce jego teksty parokrotnie były brane na teatralny warsztat, jednak bardziej prawdopodobne, że czytelnik kojarzy tego twórcę także od strony filmowej. LaBute realizuje się jako reżyser i aktor, który największą aktywność zawodową wykazywał pod koniec lat 90. i na początku XXI stulecia. Jego pierwszy film Między nami facetami (In The Company of Men, 1997) został nagrodzony Independent Spirit Awards podczas festiwalu Sundance oraz doceniony przez organizację New York Film Critics Circle. Film traktuje o dwóch, porzuconych przez swoje partnerki, przedsiębiorcach, którzy planują miłosny odwet z udziałem swojej sekretarki. Mimo serii imponujących wyróżnień w niektórych kręgach film ten uznano za mizoginistyczny. Do zarzutów tych LaBute odniósł się w wywiadzie dla "Guardiana" w następujący sposób: "Ludzie kochają etykietę. Tekst jest o dwóch facetach, którzy celowo ranią dziewczynę, więc odbiorcy mówią «Och, on jest mizoginem». Wydaje mi się, że w tym tekście pisałem ostrzej o mężczyznach niż o kobietach, ale etykiety są trudne do przełamania, (...) nawet jeśli to jedyna rzecz, którą widzieli lub słyszeli na twój temat. Jeśli przejrzysz wszystkie rzeczy, które napisałem i nadal tak myślisz, cóż, nadal się mylisz".

Biorąc pod uwagę, że w ostatnich latach dyrektor Teatru Nowego, Piotr Kruszczyński, chętnie wspierał realizację spektakli podatnych na interpretację feministyczną, np. reżyserowanych przez niego Sióstr! na podstawie Trzech sióstr Antona Czechowa czy fenomenalnego spektaklu Agaty Dudy-Gracz pt. Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk, w którym autorka piętnuje przemocowe schematy patriarchalnego ucisku, zastanawiające jest, czy dyrektor Teatru Nowego zechce zwrócić krytyczną uwagę na miejsce mężczyzny w dzisiejszym społeczeństwie.

Kilka dziewczyn w reżyserii Bożeny Suchockiej było wystawiane przez Teatr Narodowy w Warszawie w 2018 roku. Spektakl, zapowiedziany jako opowieść o współczesnym Don Juanie, budził krytyczne wątpliwości recenzentów. Tomasz Mościcki w tekście dla portalu teatralny.pl zwrócił uwagę na niełatwą do określenia sylwetkę Mężczyzny, którego odegrał Grzegorz Małecki. Jak pisał: "Jest w tej postaci zagadka. Oto uznany pisarz, człowiek sukcesu, wkrótce zmieniający stan cywilny, biorący za żonę uroczą młodą dziewczynę studiującą pielęgniarstwo, nagle wyrusza w dłuższą podróż, by odwiedzić swoje byłe kochanki, może narzeczone, z którymi się wiązał, by nagle je porzucić. I po co ta podróż? Dla ekspiacji, którą deklaruje, dla «naprawienia» starych spraw?".

Sytuacja sceniczna zostanie w Teatrze Nowym jeszcze bardziej zagmatwana. Jak w opisie premiery czytamy, bohaterowi nieustannie towarzyszyć będzie kamera, gotowa dokumentować każdą rozmowę i najdrobniejszy gest. Konfrontując się z kobietami, które niegdyś kochał, będzie kreować show ze swojego życia uczuciowego. W opisie spektaklu twórcy przedstawienia stawiają pytanie o to, czy granice ingerencji sztuki w ludzkie życie istnieją. My, publiczność, będziemy mieli szansę na to pytanie odpowiedzieć, rozważając przy okazji, kim właściwie jest odbiorca prezentowanych treści. We wspomnianym wcześniej wywiadzie dla "Guardiana" LaBute skomentował relację teatru z widzem. "Niektórzy ludzie nie chcą iść do teatru i stawiać czoła wyzwaniom. (...) Teatr w najlepszym wydaniu nie przejmuje się tym tak bardzo. Nie ma drugiego takiego masowego doświadczenia. Dla mnie ta forma wypowiedzi nie jest prowokacyjna sama w sobie - łatwiej za to można podejść do kogoś na ulicy i stworzyć problem" - stwierdził.

    Kilka dziewczyn/Some girl (s)
    reż. Piotr Kruszczyński
    premiera: 17.02
    Teatr Nowy
    bilety: 40-60 zł

Tytuł oryginalny

Kamera, akcja!

Źródło:

kultura.poznan.pl

Link do źródła

Autor:

Julia Niedziejko

Data publikacji oryginału:

14.02.2023