EN

16.11.2023, 13:05 Wersja do druku

Poznań. Bajka dla dorosłych, czyli „O mężnym Pietrku i Sierotce Marysi" znowu w Polskim

O czym pisałaby Maria Konopnicka, gdyby żyła w dzisiejszych czasach? Co jest zapisane w rytmie jej wierszy? Jakie nienazwane pragnienia, tęsknoty? Teatr Polski w Poznaniu zaprasza w dniach 16-19 listopada na bajkę dla dorosłych, czyli "O mężnym Pietrku i Sierotce Marysi" Jolanty Janiczak w reż. Wiktora Rubina. Po raz pierwszy w obsadzie Aleksandra Samelczak.

fot. Magda Hueckel/mat. teatru

O czym pisałaby Maria Konopnicka, gdyby żyła w dzisiejszych czasach? Co zawierały listy spalone przez jej córki? Co jest zapisane w rytmie jej wierszy? Jakie nienazwane pragnienia, tęsknoty? W epoce pozytywizmu, kobieta chcąca pisać i z tego pisania się utrzymywać, chcąca omijać cenzurę, ale jednocześnie być słyszalna, musiała mierzyć się z dziesiątkami ograniczeń, iść na kompromisy, siebie samą przemilczać, kierować pióro na „sprawy ważne”, zaznaczyć swoje zaangażowanie w walkę narodowo-wyzwoleńczą. Swoje sprawy, problemy codzienności, relacje z dziećmi, opresyjne małżeństwa, rozczarowania relacjami, biedę, należało mieć schowane głęboko w szafie i używać siebie tylko wtedy, gdy mogło to posłużyć większej idei. Należało mieć zwłaszcza w szafie relacje, które nie mieściły się w „normie”. O swobodnej autoekspresji można było tylko marzyć. Kobiety w epoce wstydu, w epoce braku narzędzi, za pomocą których mogłyby ten wstyd opisać, uciekały w bardzo niekompletne autoportrety. Kawałki wolności musiały wyrywać, nie raz narażając się na śmieszność.

Maria Konopnicka spędziła ostatnie dwadzieścia lat swojego życia u boku młodszej od siebie o dwie dekady kobiety – podróżując z nią po Europie, pisząc, próbując się z jednej strony uwolnić od nadzoru ekspertów i ojczyźnianych zobowiązań, z drugiej zaś pracując literacko na wizerunek wieszczki. Konopnicka nie pozwalała się nawet fotografować, pisane przez siebie listy nakazywała niszczyć adresatom, chciała mieć kontrolę nad wszystkim, co było z nią kojarzone. Ten starannie wypracowany wizerunek musiał pochłaniać ogromne ilości czasu i kosztować wiele siły twórczej.

Spektakl „O mężnym Pietrku i sierotce Marysi. Bajka dla dorosłych” jest fantazją na temat Konopnickiej, która wyrywa się wizerunkom i oczekiwaniom – poprzez eksperyment sprawdza, z jakich pragnień, celów i postaw się składa. Odtwarza te spalone listy, te notatki na marginesie, te przemilczane dekady spędzone pod rękę z Marią Dulębianką, zwaną przez nią „Pietrkiem z powycieranymi łokciami”. Ile było (i jest) takich par „przyjaciółek”, „ciotek”, „sióstr” we wsiach i miasteczkach? Par, które o swojej miłości nie mogły nawet szeptać, bo nie miały słów, obrazów i pojęcia, że we wsi obok żyją ich odbicia? Ile zapomnianych, przemilczanych pocałunków, wzruszeń, wspólnych podróży i towarzyszenia w odchodzeniu, których już nigdy nikt nie opowie? Ile pustych domków, w których mieszkały takie pary dziewcząt, kobiet?

Czy Konopnicka może być patronką takich cichych, zapomnianych miłości?

Gramy:
16.11 G.19.00
17.11 G.19.00
18.11 G.19.00
19.11.G.18.00

Źródło:

Materiał nadesłany