EN

5.07.2006 Wersja do druku

Powiew Afryki w Bytomiu

Mięśnie powoli odmawiają posłuszeństwa, ale się nie poddaję. W rytmach afrykańskich współuczestniczę w rytuale tańca na cześć cesarzowej oceanu. Parkiet zamienia się w uklepaną ziemię na środku wioski, wokół ściany dżungli - pisze Tomasz Malkowski w relacji z drugiego dnia XIII Międzynarodowej Konferencji Tańca Współczesnego w Bytomiu.

Czuję wszechobecny ból. Przed tym tanecznym maratonem przydałby się dodatkowy obóz kondycyjny. Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej. Organizm w końcu przyzwyczai się do ciągłego wysiłku. Jednak są zajęcia, które całkowicie rozluźniają zbolałe członki. Tak jest z prowadzonymi przez Wojciecha Blecharza [na zdjęciu] lekcjami ruchu i głosu. Przygotowują one do występów na scenie. Blecharz jest twórcą muzyki do wielu przedstawień, także do tych firmowanych przez Śląski Teatr Tańca. Duży nacisk kładzie na nasze oddychanie. Uczymy się używać przepony, dzięki temu możemy wtłoczyć w siebie więcej powietrza. Jest to niezbędne przy śpiewaniu czy donośnym mówieniu na scenie. Pierwsze ćwiczenie polega na tym, że swobodnie leżymy na podłodze. Wojtek kładzie każdemu z osobna ciężką encyklopedię na brzuch. Musimy wyłącznie przeponą podnieść ją do góry. Później kładą się na nas partnerzy, leżąc w poprzek nas. Bierzemy potę�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powiew Afryki w Bytomiu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 155

Autor:

Tomasz Malkowski

Data:

05.07.2006

Festiwale