EN

13.07.2018 Wersja do druku

Potem był zachwyt. List do Jana Polewki

Szanowny Panie, mieszkam w odległości od Krakowa takiej, że dojazd autostradą do Teatru trwa połowę tego czasu, o którym pisała para czytelników w umieszczonym w poniedziałkowej "GW" liście do Pana.

Ja również nominację Pana Jana Klaty na dyrektora Teatru początkowo uznawałam za błąd. Jak to? Stary Teatr i tak kontrowersyjny artysta. Miałam szczęście być w Starym kilkukrotnie na sztukach w reżyserii i za czasów dyrektorowania Pana Klaty. Były to zawsze głębokie przeżycia i zdziwienia - jak można wydobyć coś nowego ze znanych tekstów. Bardzo chciałam być na "Weselu", ale nie udawało się zdobyć biletu, a potem - wiadomo. Proszę sobie wyobrazić, z jakim zdziwieniem ale i zachwytem zobaczyłam informację, że "Wesele" będzie jedną ze sztuk pokazywanych w ramach Open'era. Niestety, zaczęło się jak zwykle - najpierw problemy techniczne na stronie Open'era, uniemożliwiające rezerwację miejsca, a potem lapidarna informacja, że rezerwacje zostały wyczerpane. Znów żal! Ale na miejscu w Gdyni okazało się, że na spektakle wpuszczane są dodatkowe osoby. Więc po powrocie z piątkowych koncertów około 3 nad ranem - pobudka o 7, aby zająć miejs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Potem był zachwyt. List do Jana Polewki

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborccza - Kraków online

Autor:

B. Bielówka

Data:

13.07.2018