Żegnany przez nas rok 2019 dla Stanisława Moniuszki oznaczał nie tylko 200-lecie urodzin, lecz także 150-lecie debiutu jego oper na scenach Rosji oraz 70-lecie najważniejszej chyba ze wszystkich zagranicznych realizacji "Halki", jaką była jej powojenna premiera w Teatrze Wielkim w Moskwie - pisze Grzegorz Wiśniewski w Dzienniku Trybuna.
To właśnie Rosja stała się krajem, w którym "Halka" zdobyła sobie największą poza ojczyzną kompozytora popularność i przez lata utrzymywała się w żelaznym repertuarze operowym. Premiery "Halki" prowadzili czołowi rosyjscy dyrygenci, jej inscenizacje przygotowywali wybitni rosyjscy reżyserzy, w głównych partiach święcili triumfy najwięksi rosyjscy śpiewacy, spektakle komentowali najpoważniejsi rosyjscy krytycy. Wszystkie źródła zgodnie podkreślają niezmiennie entuzjastyczne przyjęcie okazywane dziełu naszego kompozytora przez rosyjską publiczność. Nazwisko Moniuszki jako twórcy narodowej opery polskiej na trwałe zakorzeniło się w powszechnej świadomości Rosjan, zaś "Halka" stała się tego rezonansu najjaskrawszym wyrazem i sugestywnym symbolem. Zainteresowano się w Rosji "Halką" już wkrótce po warszawskiej prapremierze ostatecznej wersji dzieła 1 stycznia 1858 roku. Rychło począł dojrzewać zamiar jej wystawienia na najpierwszej scenie o