Przedostatni dzień Opolskich Konfrontacji Teatralnych "Klasyka Żywa", oprócz dwóch wydarzeń towarzyszących (czytania "Emigrantów" Sławomira Mrożka w opracowaniu Małgorzaty Jakubowskiej oraz Spacerownika Teatralnego) to konkursowy pokaz "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza z Teatru Nowego w Poznaniu - pisze Wiktoria Formella z Nowej Siły Krytycznej.
Już pierwsze spojrzenie na scenę sugeruje, jaki cel ma inscenizacja Mikołaja Grabowskiego. W scenografii Jacka Uklei nie ma pięknego dworku z pamiątkami rodu i portretami bohaterów narodowych, jest za to - jak się wydaje - przedmiot sporu, symbolicznie potraktowane dziedzictwo rodziny Horeszków, któremu nadano nowoczesny sznyt. Zamek jest po mickiewiczowsku zrujnowany, co przyjmuje wymiar współczesnego placu budowy, na którym obok betonowych ścian są też rusztowania i siatki chroniące od pyłu. Nie dziwi więc, że zamiast nakręcania kurantowych zegarów, Gerwazy uruchomia betoniarkę! Metafora budowy okazuje się kluczowa. "Pan Tadeusz" (na zdjęciu) istnieje w naszych wyobrażeniach jako narodowa świętość, z którą należy obchodzić się z pietyzmem. Grabowski rewiduje fantasmagoryczny mit o szlachcie (która w tak wyidealizowanej formie, nigdy nie istniała), śmiało odrzuca wynoszenie biblii polskości na piedestał, zastępuje je uważną lekturą poematu