Rozrzucone kasety, kilka historii i jeden człowiek. Niczym księga głosów z epoki, kiedy upada ZSRR i rodzi się nowa Rosja. Opowieść noblistki Swietłany Aleksijewicz w wykonaniu Teatru Dramatycznego w Mohylewie to jedna z wielu propozycji szczególnego festiwalu, który trwa w Białymstoku i regionie.
To Festiwal Teatralny ODE, a jego szczególność przejawia się już w samej nazwie. ODE bowiem znaczy "tutaj" - i właśnie z tutejszości, białoruskości, prawosławia, pograniczności, tyglu kultur: polskiej i białoruskiej - czerpie, inspirując się tym, co dla naszego regionu i Białorusi charakterystyczne. Takie przedsięwzięcie przed trzema laty wymyśliła aktorka Joanna Troc z Fundacji Teatr Czrevo, i marzenie przekuła rzeczywistość. Fundacja zaczynała od niedużego, składającego się z kilku zaledwie prezentacji przeglądu. Festiwal z każdym rokiem się rozrasta, i w tym oferuje już kilkanaście propozycji: spektakle, spotkania, czytanie performatywne. Łączy je to, że niemal wszystkie propozycje prezentowane są w języku białoruskim, ewentualnie dotyczą białoruskości postrzeganej z różnej perspektywy. Joanna Troc przygotowując własne spektakle wprowadza odmiany języka podlaskich Białorusinów do teatru, ale też zaprasza teatry białoruskie z Bia