"Turki", czyli straż przy grobie Chrystusa, a także chodzenie z bębnem przed rezurekcją, zwane Emaus, oraz procesja na cmentarz ofiar epidemii cholery z XIX wieku to oryginalne zwyczaje wielkanocne, praktykowane do dziś w niektórych miejscowościach Podkarpacia.
Wśród nich na szczególną uwagę zasługują "Turki", które w Polsce są raczej zapomniane, ale nadal szeroko praktykowane na Podkarpaciu. "Turki" pełnią straż przy Bożym Grobie od wieczora w Wielki Piątek, czyli od momentu złożenia w ciemnicy ciała Chrystusa aż do rezurekcji w Wielką Niedzielę. Według rzeszowskiego etnografa Damiana Drąga tradycja trzymania straży przy grobie Chrystusa sięga prawdopodobnie zakonu Kanoników Regularnych Strażników Świętego Grobu Jerozolimskiego zwanych Bożogrobcami. Oni, zgodnie z regułą swojego zakonu, już od XIII wieku szerzyli w Polsce kult grobu Pańskiego, prowadzili też w wiekach późniejszych działalność misyjną, m.in. właśnie na terenie obecnego Podkarpacia. Innym wyjaśnieniem zwyczaju - zwłaszcza w Radomyślu nad Sanem, gdzie tradycja "Turków" jest najstarsza - jest legenda o powrocie do domów żołnierzy polskich po zwycięstwie króla Jana III Sobieskiego nad Turkami. Etnograf Andrzej Karczmarzews