Dyrektor teatru z czołem wysoko przeciętym świeżą blizną, Hamlet rzucający się na króla Klaudiusza z namiętnym pocałunkiem, król ów wyznający z szerokim uśmiechem, że właśnie widział swego wnuka... To przygotowania do premierowej sztuki na 200 lat płockiego teatru.
Premiera odbędzie się dokładnie 20 października, ale przygotowania trwają już od sierpnia. Dlaczego "Hamlet"? - Bo na jubileusz musiała być sztuka z górnej półki, więc pomyślałem o Szekspirze - opowiadał na środowej konferencji prasowej reżyser przedstawienia Marek Mokrowiecki. - Zwłaszcza że już u zarania teatru w Płocku właśnie sztukę Szekspira wystawił tutaj Wojciech Bogusławski ze swoimi aktorami z Teatru Narodowego. Najwyraźniej przygotowaniom spektaklu towarzyszą wielkie emocje. Odtwórca tytułowej roli, młody aktor Sebastian Ryś [na zdjęciu] przyznawał, że wcześniej nie widział "Hamleta" na scenie, daje się prowadzić reżyserowi, który jednak "czasem jest otwarty na sugestie". Scenograf ściągnięty z Ukrainy, Oleksandr Owerczuk, mówił, że większość jego pomysłów dyrektor kwituje gromkim "nie!". Z kolei Piotr Świtalski daje ostry wycisk aktorom jako specjalista od pantomimy i układu ruchu i kolejne próby zaczynają od "rozćw