Nowy projekt zabudowy placu przed teatrem poznamy dopiero w przyszłym tygodniu. Architekci wciąż pracują, a władze miasta i województwa przełożyły rozmowy ostatniej szansy.
Chodzi o konflikt wokół zabudowy Nowego Rynku. Właściciel modernizowanego teatru - marszałek województwa - nie zgadza się na budowę galerii handlowo-rozrywkowej, której architektura zasłoni gmach sceny. Przypomniał prezydentowi, że nieuregulowane są sprawy własnościowe gruntów wokół teatru, i zapowiedział, że może skutecznie zablokować inwestycję Grupy Polimeni. Potem zaprosił przedstawicieli ratusza i projektantów galerii do siebie. Ustalili, że kompromis jest możliwy. Projektantów poprosili o stworzenie wspólnej koncepcji zabudowy placu. W trakcie prac architekci teatru zaproponowali m.in., by galeria obniżyła fragment budynku i przeniosła wejście główne, tak by sąsiadowało z teatrem. Wspólny projekt miał być gotowy do wczoraj, ale zapowiadane na wtorek spotkanie marszałka, prezydenta i projektantów przełożone zostało o tydzień. - Stuprocentowej zgodności nie ma, bo każdy oczywiście chce uszczknąć dla siebie jak najwięcej. Ale my