Maat Festival w Lublinie podsumowuje Kaśka Piwońska w Gazecie Festiwalowej 5ściana.
W dniach 25-27 września w Lublinie odbywała się pierwsza edycja MAAT FESTIVALU, który za cel stawia sobie prezentację najnowszej sztuki z zakresu ruchu. Jak można się było spodziewać - ze względu na działalność organizatorów - poświęcono ją zjawisku tańca butoh. Kolejne mają przenieść krąg zainteresowań na inne współczesne nurty. Trzon wydarzenia stanowiły cztery spektakle. Pierwszego dnia mogliśmy oglądać Anitę Wach w solo "Inch 1,5" - etiudzie pełnej gwałtowności, napięcia i dramatyzmu, mimo iż pozbawionej efektów świetlnych, dekoracyjnych i kostiumowych. Tancerka skupiła się na miejscu ciała w przestrzeni i szukaniu siły, która je napędza do zajmowania kolejnych obszarów. Również w piątek zaprezentowała się znana już lubelskiej publiczności Sylwia Hanff w spektaklu "8 pustyń (dromenon)". Chociaż kompozycja mogła urzec estetyką i techniczną sprawnością artystki, to jednak pod względem przekazu energetycznego wyczuwało si�