- Transmisje kinowe miały wzmocnić więzi Met z widzami w kraju i zagranicą. 70 proc. naszej widowni ogląda nas w kinach poza Stanami Zjednoczonymi. Mamy najliczniejszą ze wszystkich oper międzynarodową publiczność - powiedział PAP dyrektor generalny nowojorskiej Metropolitan Opera Peter Gelb.
PAP: Metropolitan Opera otwiera właśnie nowy sezon 2019-2020. Z których waszych produkcji jest pan najbardziej dumny? Peter Gelb: Zawsze najbardziej ekscytują mnie nowe produkcje, ponieważ reprezentują największe wyzwania z punktu widzenia artystycznego i kreatywnego. Pochłaniają nieproporcjonalnie dużo mojego czasu i czasu personelu naszej opery. Musimy je przygotować w inny sposób aniżeli wznowienia. Mamy pięć nowych produkcji w tym sezonie ("Akhnaten" Philipa Glassa,"Wozzeck" Albana Berga, "Porgy i Bess" George'a Gershwina, "Agrypina" Georga Friedricha Haendla i "Holender tułacz" Richarda Wagnera), a wszystkie z nich będą transmitowane do kin na całym świecie. Nie znaczy to, że mniej lubię wznowienia, na przykład "Toskę" z Anną Netrebko. Zresztą każda rola, w której ona występuje, wydaje się tą najwspanialszą. W "Tosce" odniosła w MET przed dwoma laty wielki sukces i powraca z nią teraz, ponieważ publiczność była tą rolą zachwycona. Jest t