"Adriano in Siria" Giovanniego Battisty Pergolesiego w ramach cyklu Opera Rara w Krakowie. Pisze Karolina Kolinek-Siechowicz w Ruchu Muzycznym.
Dla niektórych artystów warto przemierzyć setki kilometrów. Na szczęście od kilku dobrych lat wcale nie trzeba wybierać się w daleką podróż, by usłyszeć najlepszych wykonawców muzyki dawnej. Nie tylko dlatego, że światowe sławy chętnie odwiedzają polskie miasta, lecz także z tego powodu, że wśród polskich muzyków wcale nie brakuje wybitnych jednostek, a nawet całych zespołów. Bez wątpienia należy do nich Capella Cracoviensis, której drogę artystyczną śledzę z ogromną przyjemnością. Tym większą radością była dla mnie perspektywa wspólnego występu krakowskiego zespołu i grona znakomitych solistów z Frankiem Fagiolim i Rominą Basso na czele. Bohaterem marcowej odsłony cyklu Opera Rara było zapomniane dzieło Giovanniego Battisty Pergolesiego, którego muzyka wciąż zbyt rzadko gości na scenach i estradach - "Adriano in Siria". Początkowo niedoceniona opera seria, której podstawą stało się popularne libretto Metastasia, dzisiaj z p