II Gdański Festiwal Tańca. Pisze Magdalena Hajdysz w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Tegoroczny Gdański Festiwal Tańca dobiega końca. Przed nami jeszcze pięć spektakli - w tym znakomity "Quiet" Arkadiego Zaidesa oraz dwie trójmiejskie premiery w ramach piątych urodzin grupy Good Girl Killer. Festiwal w klubie Żak jeszcze trwa, więc za wcześnie na podsumowania, ale już teraz z całą pewnością można napisać, że największe chyba emocje wzbudził znakomity performance - choć niekoniecznie taneczny - Ivo Dimcheva "Lili handel. Blood, poetry and music from the white whore's boudoir". O jego estetyce wiele mówi już sam tytuł, w którym istotne jest każde słowo - rzeczywiście najważniejszymi elementami są w nim muzyka, poezja i krew. Dimchev, choć uprawia teatr fizyczny, od lat porusza się głównie w sferze performance'u, a inspiruje go szczególnie muzyka, eksperymentowanie z ludzkim głosem i temat gwiazdorstwa, bycia na pokaz i, jak w przypadku "Lili...", bycia na sprzedaż. To jeden z najciekawszych, najbardziej spójnych i najmocniejszyc