EN

24.07.2009 Wersja do druku

Pasaż Kultury, czyli otwarta puszka Pandory

- Będę się chwalił tym pasażem zawsze i wszędzie - mówi MICHAŁ MERCZYŃSKI, szef Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta. W tym roku po raz pierwszy Malta zdobyła serce miasta - Stary Rynek.

W zadaszonym pasażu występowały gwiazdy trzech ważnych w kraju festiwali: Malty, Animatora i Tzadika. Pasaż powstał na Starym Rynku między Arsenałem a Muzeum Wojskowym. Od samego początku budził emocje. Jego zwolennicy zachwycali się funkcjonalnością tego miejsca. - Podczas Malty były tutaj tłumy. Ludzie dyskutowali, bawili się, tańczyli - mówił Wojciech Makowiecki, dyrektor Arsenału na spotkaniu, poświęconym przyszłości tego miejsca. - Pasaż Kultury doskonale się sprawdził. Dlatego zastanawiamy się nad stałym zagospodarowaniem tej przestrzeni - tłumaczył. Przeciwnicy pasażu widzieli w nim kolejną pijalnię piwa, jakich wiele na obrzeżach rynku. Jaka powinna być przyszłość tego miejsca? Czy Poznań potrzebuje w sercu miasta miejsca na ciekawe projekty artystyczne? A jeśli tak - to jak je sobie wyobrażamy? Rozmową z Michałem Merczyńskim, pomysłodawcą Pasażu Kultury, rozpoczynamy dzisiaj dyskusję na ten temat. Rozmowa z Micha

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pasaż Kultury, czyli otwarta puszka Pandory

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań online

Autor:

Iwona Torbicka

Data:

24.07.2009