"Panna Julia" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
"Panna Julia" Strindberga to ostatnia premiera sezonu w Teatrze Śląskim. To równocześnie pierwszy sezon pod artystyczną opieką Tadeusza Bradeckiego. Udało mu się zapewnić różnorodny repertuar, nie udało ściągnąć reżyserskich gwiazd. Po teatralnych premierach i w dniu urodzin Augusta Strindberga pod balkonem jego mieszkania na końcu ulicy Drottininggathan w Sztokholmie zawsze zbierał się tłum. Schorowany już dramaturg wychodził na balkon swojego ostatniego ze sztokholmskich mieszkań, by spotkać się z kochającą go publicznością. W Teatrze Śląskim w Katowicach wystawiono teraz jego "Pannę Julię". Czy dzisiaj ktoś z premierowej widowni stanąłby, gdyby była taka możliwość, pod balkonem Strindberga lub Krzysztofa Babickiego, autora katowickiej inscenizacji? Osobiście poszłabym najpierw pod dowolny aktorski balkon, bo w tym przedstawieniu z przyjemnością ogląda się ich grę. "Panna Julia" to kropka nad "i" w sezonie dla Macieja Wiznera. Te