Wiadomość o śmierci Bogdana Długosza - akustyka Starego Teatru w Krakowie głęboko poruszyła we mnie normalne, ludzkie odczucie żalu, smutku i kolejnej pustki, jaką śmierć wytwarza zabierając ludzi, którzy stanowili cząstkę naszego życia - pisze Stanisław Radwan.
Ale wiadomość o śmierci Bogusia równie mocno przywołała inne uczucia; prawie nigdy Jemu nie wyrażane w słowach (choć mam nadzieję, że niejednokrotnie przez Niego odczuwane): uczucia podziwu i wdzięczności za to, co robił swoją sztuką dla teatru; w tym także dla mojej w teatrze twórczości. Bogdan Długosz był gruntownie przygotowany do pełnionej w teatrze funkcji: dyplom z kompozycji i teorii muzyki w Akademii Muzycznej w Krakowie! Nic w teorii, technice i praktyce muzyki elektronicznej nie było mu obce. Takie przygotowanie to skarb, ale nie stałby się skarbem ofiarowanym przez Niego innym twórcom, a potem odbiorcom muzyki, bez wyobraźni i wrażliwości potrzebnej do ukształtowania ostatniej fazy zaistnienia muzyki w teatrze: to jest jej brzmienia. Dopiero połączenie takiego przygotowania i takich talentów stwarzają Artystę Akustyka. Kompozytor w teatrze tworzy pod batutą reżysera podporządkowując się jego wizji i koncepcji całości tak złoż