EN

13.07.2009 Wersja do druku

Osobista bezkompromisowość

Spektakl jest wyznaniem, które musi paść, ale nie domaga się riposty, jakby reżyser od początku wiedział, że z taką prawdą nic nie można zrobić, ale trzeba ją wypowiedzieć. - o spektaklu "La Menzogna" w wyk. Compagnii Pippo Delbono na Festiwalu Teatralnym Malta w Poznaniu pisze Marta Bryś z Nowej Siły Krytycznej.

Powiedzieć o spektaklu, że jest szczery wydaje się banalne i pretensjonalne. Powiedzieć o aktorach, że są w spektaklu szczerzy i prawdziwi, chyba jeszcze bardziej. Mówienie o szczerości w sztuce sugeruje, że twórca czy dzieło albo są amatorskie albo ważne dla samych wykonawców, a niekoniecznie odbiorców. W wypadku Compagnii Pippo Delbono przejmująca szczerość działań i słów jest tak skrajna, że wpędza widza w poczucie bezradności i skrępowania. "La Menzogna", jak mówi reżyser w prologu, rozpoczyna się w momencie wybuchu pożaru w fabryce Thyssen Krupp, w wyniku którego życie straciło siedmiu robotników. Firma oskarżyła później pracowników o niedopatrzenie i obwiniała ich za katastrofę. Jest to również ta sama firma, która w czasie II wojny światowej produkowała m.in. piece krematoryjne, a jakość jej wyrobów chwalił Adolf Hitler. Zanim rozpocznie się właściwa akcja robotnicy kolejno, bez pośpiechu przebierają się w uniformy, jedzą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Marta Bryś

Data:

13.07.2009

Festiwale