„Olimp” na motywach „Odysei” Homera w reż. Wojciecha Kościelniaka, spektakl dyplomowy studentów IV roku (specjalność aktorstwo i wokalistyka) w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Olimp jest pięknym, głęboko przemyślanym spektaklem, widowiskiem ze wspaniałymi kostiumami, znakomitą choreografią, scenografią i pięknym światłem. Mamy na scenie ośmioro aktorów, z których każdy ma możliwość pokazania swojego talentu i możliwości (jak na dyplom przystało) i cała ósemka jest znakomita zarówno w scenach zbiorowych, i doprawdy trudno kogokolwiek wyróżnić indywidualnie, także wziąwszy pod uwagę, że każdy z aktorów gra po kilka bardzo ról, znakomicie dają sobie z rozmaitymi stylistykami, które się w Olimpie pojawiają.
To nie jest może aż tak bardzo łatwy w odbiorze spektakl, co w żadnym wypadku nie jest zarzutem, uprzedzam jedynie, że Olimp nie Przybysz, i że warto sobie przed spektaklem przypomnieć „kto z kim i dlaczego” wśród greckich bogów i herosów, żeby wiedzieć, do której legendy twórcy odnoszą się z szacunkiem, a z której – np. dworują.
Słowem – oglądamy baśń, która _ jak to baśń - jest i okrutna i poruszająca, ale momentami także zabawna, zwróćmy uwagę choćby na czapki wykonane z garnków. Jeśli więc jesteście gotowi na porywającą opowieść z dawnych dawnych czasów i przez to tak bardzo współczesną – to Olimpu nie przegapcie!