"Hamlet" z Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu na VI Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Dialog Wrocław". Pisze Jarosław Klebaniuk na portalu Wywrota.pl.
Ostentacyjne zaprzeczenie tragizmowi, rozterkom i pesymizmowi wpisanemu w oryginał to nieco za mało, żeby stworzyć wybitne przedstawienie. Hamlet Cezarego Tomaszewskiego to jednak z pewnością udany debiut reżyserski. Hamlet wystawiony bardzo nieklasycznie przez Wydział Teatru Tańca w Bytomiu często zaskakuje, chwilami zachwyca, jako całość nie posiada jednak tego spoiwa, które uczyniłoby go spójnym spektaklem. Ostentacyjne zaprzeczenie tragizmowi, rozterkom i pesymizmowi wpisanemu w oryginał to nieco za mało, żeby stworzyć wybitne przedstawienie. To z pewnością udany debiut, choć zabrakło przemyślenia do końca tego, jak powinna być poprowadzona fabuła. Widz pozostaje pod wrażeniem rozsypanej układanki, do której poskładania nie ma klucza. Poszczególne sceny można określić jako pomysłowe, barwne i oryginalne, lecz całość ma posmak chaosu. Szekspirowskie intencje były jasne, intencje Tomaszewskiego - mniej. Rozbicie struktury fabularnej, zaburze