Kilka dni temu, 14 stycznia, zmarła jedna z najlepszych warszawskich krawcowych teatralnych, pani Grażyna Szczecińska. Miała 72 lata. Coraz częściej odchodzą znakomici przedstawiciele tych trudnych zawodów, ludzie reprezentujący najwyższe arkana profesjonalnych umiejętności - wspomina Dorota Kołodyńska, scenograf.
Pani Grażyna całe swoje życie zawodowe związana była z teatrem. Absolwentka specjalistycznego Technikum Odzieżowego na ul. Kazimierzowskiej w Warszawie, od połowy lat 60. przez ponad 20 lat pracowała dla Teatru Narodowego. Jako etatowa krawcowa zespołu pracowni zdobywała tam cenne umiejętności warsztatowe pod okiem doświadczonych w fachu mistrzyń reprezentujących przedwojenny jeszcze etos pracy, stopniowo osiągając coraz wyższą pozycję zawodową. Na początku lat 90. pani Grażyna Szczecińska została kierowniczką pracowni krawieckiej damskiej w warszawskim Teatrze Studio, współtworząc doskonały w owym czasie zespół techniczny tego teatru. Chciałabym w tym miejscu przywołać również postać pana Ireneusza Sołtysiaka, niezapomnianego modelatora Teatru Studio, oryginała i pasjonata. We wspomnieniach wielu scenografów współdziałanie z Nim było naprawdę inspirujące. Pan Irek zmarł na serce kilka lat temu, w sile wieku. To kolejna osobowość tw�