"Vladimir" w reż. Moniki Powalisz w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.
Sztuka "Vladimir", Matijaža Zupančiča, słoweńskiego dramaturga, reżysera i pisarza - rocznik 1959 - choć pozornie może wydawać się mało efektowna w swej prostocie i tradycyjnej formie, to jednak dotyka bardzo istotnych problemów naszej współczesnej rzeczywistości. Według autora dramat "zawiera problem, który jako własny rozpoznają różne środowiska". Zjawisko przemocy i agresji, dokonywanej w imię fałszywie pojętej dobroci, sprawiedliwości, porządku i społecznej harmonii, towarzyszy nam od zawsze i na różnych etapach naszego życia objawia się inaczej. Inaczej w dzieciństwie, inaczej w życiu dorosłym, jeszcze inaczej w pracy, szkole czy w domu. W przypadku "Vladimira" mamy do czynienia - że powtórzę za autorem - z przemocą w dobrej intencji. Zupančič zastanawia się nad fenomenem tego, co nazwać można wzajemnym osaczaniem się ludzi. Poszukuje przyczyn rodzącego się zła, agresji i przemocy; zapytuje skąd się one biorą i dlaczego im ulegam