To, co najlepsze dla studentów, jest także najlepsze dla uczelni. Nigdy odwrotnie! Specjalnie dla e-teatru pisze Gabriela Detka.
Koniec z udawaniem. Szkoły teatralne nie mogą nadal oszukiwać się, że nie zauważają przemian, jakie dokonały się w ciągu ostatnich kilku, kilkunastu lat w teatrze, lub spychać tych zjawisk na margines. Przez lata ignorowały fakt, że ów margines niebezpiecznie się rozrósł, granice teatralnej awangardy uległy silnemu przesunięciu, a nowe nurty wlały się rwącym strumieniem na bezpieczny dotąd teren "tradycyjnego" teatru. Fakty są jednak niezaprzeczalne: wykształcił się nowy język teatru i nowa estetyka, za którymi nie nadąża proces kształcenia młodych aktorów. Do tej pory władze szkół teatralnych zachowywały w tej sprawie wymowne milczenie. Czy nadszedł czas przełomu? Próbując rozwiązać ten palący problem, krakowska PWST zorganizowała dwudniowy panel dyskusyjny "Szkoła a nowy teatr", dotyczący zarówno specyfiki nowego teatru jak i stosunku, jaki mają względem niego uczelnie artystyczne. Pierwszy dzień konferencji poświęcony był pró