EN

19.12.2006 Wersja do druku

Bez paniki

Myślę, że powoli zbliża się czas, gdy wydziały aktorskie przyswoją sobie wreszcie przykład Wydziału Sztuki Lalkarskiej AT w Białymstoku. Z tekstem Gabrieli Detki "Nowy teatr, stara szkoła?" polemizuje Paweł Płoski.

"Najwyższy czas na zmianę! Nie ma co udawać, że nic się nie stało. Szkoły teatralne muszą zacząć dostrzegać nowy teatr! Teatr otwarty! W dyskusji o relacjach między szkołami a teatrem otwartym rozmawiali: rektorzy Tadeusz Łomnicki i Jerzy Krasowski, Jerzy Grotowski, Krzysztof Jasiński, Adam Hanuszkiewicz, Konstanty Puzyna i Jerzy Koenig." Przypuszczalnie podobny wstęp mógłby mieć artykuł Gabrieli Detki, jeśli zostałby napisany w 1975 roku, i gdyby taka dyskusja doszła wtedy do skutku. Jej tekst opisujący konferencję w krakowskiej PWST zabrzmiał niezwykle dramatycznie, jak gdyby szkoły teatralne wymagały natychmiastowej reanimacji. No cóż, podobno uczelnie nie nadążają za "nowym teatrem", ale głównymi twórcami "nowego języka teatru" są ich absolwenci, całkiem przyzwoicie wykształceni. Proszę się więc uspokoić i odetchnąć. Odwołujemy reformę. W szkołach teatralnych jest dobrze. Uczelnie są w niezłej sytuacji finansowej i instytucjonalne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

material własny

Autor:

Paweł Płoski

Data:

19.12.2006