Białystok, 3 lipca 2020 r.
Z dniem 6 czerwca teatry lalkowe w Polsce, podobnie jak inne podmioty prowadzące działalność twórczą związaną z wszelkimi zbiorowymi formami kultury i rozrywki, uzyskały możliwość wznowienia spektakli z udziałem publiczności przy zachowaniu zasad reżimu sanitarnego. W ustaleniu nowego porządku funkcjonowania teatrom miały pomóc„Wytyczne dla organizatorów imprez kulturalnych i rozrywkowych w trakcie epidemii wirusa SARS-CoV-2” przygotowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Rozwoju oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Po kilku tygodniach od dnia, w którym wznowienie działalności artystycznej stało się możliwe, Polski Ośrodek Lalkarski POLUNIMA, formułuje pierwsze wnioski, które mamy nadzieję, staną się przyczynkiem do podjęcia szerokiej dyskusji między środowiskiem artystycznymi a samorządami, będącymi organizatorami teatrów oraz Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Z zebranych przez Polunimę informacji wynika, że spośród dwudziestu pięciu instytucjonalnych teatrów lalek w Polsce, zaledwie jedna trzecia zdecydowała się na organizację przedstawień z udziałem publiczności przed końcem czerwca. Wypowiedzi dyrektorów instytucji świadczą, że przyczyną tego stanu rzeczy jest brak jasnych, systemowych rozwiązań pozwalających na bezpieczne spotkania aktorów z widzami. Wspomniane wyżej wytyczne opracowane m.in. na potrzeby teatrów są nieprecyzyjne, a przez to niewystarczające, zaś powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne nie mają czasu na analizę warunków w poszczególnych instytucjach i udzielanie zaleceń uwzględniających specyfikę miejsca. Dyrektorzy w podejmowaniu decyzji o otwarciu teatrów pozostawieni są zatem bez odpowiedniego wsparcia i narzędzi do zapewnienia bezpieczeństwa w teatrze - zarówno pracownikom jak i widzom.
Potrzebne są precyzyjne i przygotowane wyłącznie dla teatrów (i to z uwzględnieniem wieku publiczności) wytyczne, rzeczywiste wsparcie sanepidu, w tym organizacja szkoleń – w szczególności pracowników obsługujących widzów oraz zapewnienie teatrom możliwości przeprowadzania przesiewowych testów diagnostycznych, finansowanych ze środków państwowych.
Nie bez znaczenia są również względy ekonomiczne, czyli opłacalność grania przedstawień dla publiczności spełniającej wymogi reżimu sanitarnego. Zgodnie z wytycznymi ministerialnymi udostępnić można nie więcej niż połowę liczby miejsc. Jednak realizując kolejne zalecenie, by rzędy zajmować naprzemiennie, z zachowaniem jednego wolnego miejsca między widzami, do dyspozycji pozostaje zaledwie czwarta część wszystkich miejsc na sali. Co gorsza, zapewnienie nawet tak nielicznej grupy widzów okazuje się problemem w teatrach, których głównymi odbiorcami są dzieci. Tu trzeba mieć na uwadze, że jeśli jesienią placówki oświatowe pozostaną zamknięte, teatry nie będą mogły liczyć na obecność zorganizowanych grup szkolnych. Pozostanie zatem prezentacja spektakli w systemie weekendowym – dla widzów indywidualnych, których liczebność nie gwarantuje pokrycia kosztów prezentacji spektaklu.
Ważnym tematem jest również sytuacja ekonomiczna członków zespołów aktorskich, którzy wraz z zamknięciem teatrów utracili część dochodów, pozostając niejednokrotnie z pensją na poziomie płacy minimalnej. Przewidując, że nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach teatry nie będą grały spektakli równie często jak przed epidemią, należy przyjrzeć się na nowo systemowi wynagradzania w teatrach i zastanowić nad rozwiązaniami, które zapewnią bezpieczeństwo pracownikom artystycznym w sytuacji kryzysowej, jakiej dziś doświadczamy. Wypracowanie nowego podejścia do wynagradzania pracowników artystycznych powinno stać się przedmiotem wspólnych rozmów dyrektorów instytucji, samorządów oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jednak pamiętać należy, że ich wdrożenie niezmiennie pozostaje w gestii dyrektorów instytucji.
Jeszcze bardziej skomplikowana jest sytuacja teatrów niezależnych. Dla nich wznowienie spektakli jest obecnie jedyną szansą na przetrwanie. Ostatnie miesiące, dobitnie pokazały, że system finansowania ze środków publicznych oparty na dotowaniu projektów, nie sprawdza się w sytuacjach kryzysowych. Stąd też warto, by organizatorzy konkursów ofert zaczęli się skłaniać w kierunku finansowania długofalowego (3-5 letniego), które pozwoliłoby ustabilizować sytuację niezależnych grup teatralnych.
Podsumowując, apelujemy do organów państwowych i samorządowych o realne wsparcie dyrektorów w procesie otwierania teatrów – przede wszystkim zapewnienie jasnych formalno-prawnych rozwiązań pozwalających wziąć odpowiedzialność za teatralne prezentacje, nie tylko od strony artystycznej i ekonomicznej, ale też bezpieczeństwa w czasie pandemii. Niezbędne jest również myślenie o zabezpieczeniu ekonomicznym pracowników artystycznych i szukanie nowych rozwiązań w zakresie sposobów wynagradzania. W tym względzie liczymy zarówno na zaangażowanie dyrektorów instytucji artystycznych jak i ich organizatorów.
Polski Ośrodek Lalkarski POLUNIMA