EN

1.10.2009 Wersja do druku

Notatka T-RO/10/2009

W wakacje teatralny światek żył kolejną aferą wokół Teatru Nowego w Łodzi. W sprawie odwołania Zbigniewa Brzozy zastanawia postępowanie dyrektora naczelnego tej sceny, Janusza Michaluka. Jeszcze w październiku 2008 roku w pełni popierał kierunek zmian ("Nowy zupełnie zmienia swoje oblicze" - mówił "Gazecie Wyborczej" - a młoda inteligencja "stanowi nasz najważniejszy target"). W czerwcu jako członek komisji oceniającej poczynania dyrektora Brzozy wydał opinię pozytywną. A już dwa tygodnie później, w lipcu, wezwał do siebie kierownika literackiego teatru Tomasza Śpiewaka i wręczył mu zwolnienie. Potem powołał nową, niechętną Brzozie panią kierownik, która wyraźnie ma ambicje współpracować z każdym kolejnym dyrektorem (żaden nie będzie miał wyboru). Michaluk jest dyrektorem od 2003 roku - to on odpowiada za stan teatru, który w ostatnich sześciu latach przeszedł niezłą łaźnię. I to chyba on zasłużył na referendum? Niektóre samorz�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Notatka T-RO/10/2009

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10

Autor:

red. Ryszard Ostapski

Data:

01.10.2009