W dwudziestym numerze "Dwutygodnika" każdy z jego redaktorów przygotował dla innych pytanie ze swej dziedziny. Paweł Soszyński, odpowiedzialny za dział teatru, bezkompromisowo spytał: "Dlaczego przedstawienia teatralne trwają coraz dłużej?". Przytaczamy najciekawsze odpowiedzi. Bogusław Deptuła stwierdził: "Albowiem najpewniej chcą połączyć się z realem, i przestać być teatrem - wreszcie! Narastającą tendencję widać już od lat i pewnie nic jej nie powstrzyma". Katarzyna Tórz unaukowiła tzw. dyskurs: "Ponieważ dzięki wielogodzinnym seansom wprawiają widza w stan deprywacji sensorycznej, dzięki czemu może on obcować w teatrze z tak zwaną metafizyką". Julisz Kurkiewicz zastanawia się (choć bez złudzeń): "Chyba ma to związek z megalomanią niektórych reżyserów. Od siebie dodałbym inne pytanie: dlaczego w coraz dłuższych przedstawieniach jest coraz mniej przerw?". Dominika Kluźniak opowiedziała "Dziennikowi Gazecie Prawnej" (nr 251/2009) o sw
Tytuł oryginalny
Notatka T-RO/02/2010
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 2