"FUCK... Sceny buntu" Krzysztofa Szekalskiego w reż. Marcina Libera w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
Co ma ze sobą wspólnego akcja Fuck for Forest (czyli - mówiąc najkrócej - kręcenie przez grupę anarchistów amatorskich filmów porno i zarabianie na nich pieniędzy na ochronę dżungli) z samospaleniem Ryszarda Siwca? Albo dobrowolne skazanie się na śmierć głodową z sytuacją zwolnionych aktorów z Teatru Polskiego we Wrocławiu? Na te pytania próbuje odpowiedzieć spektakl "FUCK... Sceny buntu" Krzysztofa Szekalskiego w reżyserii Marcina Libera, w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Na nowohuckiej scenie pojawiają się zwolnieni przez nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, Cezarego Morawskiego - czyli m.in. Anna Ilczuk i Michał Opaliński. To były artystyczne filary dolnośląskiej sceny, do niedawna najlepszej w Polsce. Dziś, po porządkach zrobionych przez szefa tego teatru, to już tylko wspomnienie. A aktorzy, którzy sprzeciwiali się trwonieniu artystycznej jakości i rozmienianiu jej na farsowe drobne, zostali wyrzuceni. I od tego - a dokładnie