EN

20.12.2023, 13:17 Wersja do druku

Niemożliwe? A jednak!

„Niemożliwe – Wasowski dzieciom" w reż. Justyny Zar w Teatrze Lalki i Aktora Kubuś im. Stefana Karskiego w Kielcach. Pisze Michał Mizera, członek Komisji Artystycznej IX Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej „Klasyka Żywa”.

fot. Wojciech Karliński/mat. teatru

Przedstawienie w kieleckim Teatrze Lalki i Aktora „Kubuś” wpisuje się w obchody 110. rocznicy urodzin Jerzego Wasowskiego i jest jednym z całej serii ogólnopolskich inicjatyw, mających na celu upamiętnienie wybitnego kompozytora, współtwórcy Kabaretu Starszych Panów. Justyna Zar, autorka scenariusza i reżyserka wybrała kilkanaście songów Wasowskiego (słowa napisali do nich: Jerzy Kierst, Andrzej Nowicki, Roman Pisarski i Jeremi Przybora). Piosenki w nowych aranżacjach muzycznych kielczanina Wojciecha Lipińskiego czasem zaskakują świeżością odczytania, czasem przywołują miłe wspomnienia z Kabaretu Starszych Panów, miłe dla tych, którzy pamiętają lub odświeżają sobie od czasu do czasu oryginał. Pomysł zatem przedni.

Zaletą przedstawienia jest bez wątpienia scenariusz zorganizowany według głównego konceptu opowieści o duchach, zjawach, wampirach i strachach. Dopisana przez reżyserkę współczesna narracja wprawdzie nie dorównuje kunsztowi i maestrii tekściarzy, dla których pisał Wasowski, ale za to zdaje się dobrze przebijać ze sceny do młodej współczesnej widowni. (stanowi też niezbędne lepiszcze dla takiego a nie innego układu piosenek). Spektakl oglądałem w towarzystwie kilku grup bodaj przedszkolnych i dzieciaki bardzo przeżywały swoją wizytę w teatrze, dawały się wciągnąć w akcję, bały się, śmiały, klaskały, dawały uwodzić aktorskim gagom, zabawom światłem i rekwizytami a przede wszystkim zmyślnie pomyślaną scenografią.

Pewnym mankamentem kieleckiego przedstawienia jest wykonawstwo. Przed kieleckim zespołem postawione zostały ambitne zadania: nie tylko lalkarskie, ale też dramatyczne i wokalne. Oczywiście, chwali się, że przed aktorami lalkowymi stawia się nowe wyzwania (podobnie chwaliłbym stawianie nowych wyzwań przed aktorami dramatycznymi, choćby były to elementarne zadania animacyjne!), z drugiej jednak strony należałoby zastanowić się, w jaki sposób, jakimi etapami ten warsztat rozwijać. Można było bowiem momentami odnieść wrażenie, że lekkość, dystans, autoironia wpisane w te piosenki – znajdowały się jednak poza zasięgiem kieleckich aktorów.

Chyba że się chce młodą i dziecięcą widownię wyłącznie „śmieszyć, tumanić, przestraszać”. Wtedy tak, wtedy bardzo proszę. To się udało, o czym zaświadcza reakcja młodocianej widowni.

Pomysł, zrazu zdawałoby się karkołomny, ostatecznie jednak doprowadził przecież do przedstawienia, które dzieciom może się podobać. Może któreś z nich zanuci nawet po wyjściu z teatru „Kiedy spłynie mrok wieczorny, typem staję się upiornym…”. Może któreś z nich za kilkanaście lat natrafi w odmętach wirtualnego śmietnika na wykonanie Wiesława Gołasa i skojarzy z wizytą w swoim pierwszym teatrze…

Tak czy owak pomysł udostępnienia twórczości Jerzego Wasowskiego, już klasyka, młodej widowni jest ze wszech miar godny wsparcia i pochwały. Jak mamy się międzypokoleniowo rozumieć, jeśli w naszej cmentarno-grobowo-wampirycznej kulturze Dziadów nie będziemy od małego uczeni dystansu, humoru i ironii do zjaw, duchów, rad i przestróg płynących zza kurtyny, tej prawdziwej teatralnej i tej na niby, oddzielającej żywych i umarłych?

Bo przecież każdy z nas, prędzej czy później, kiedy spłynie mrok wieczorny…

Niemożliwe – Wasowski dzieciom, spektakl według piosenek Jerzego Wasowskiego, reż. Justyna Zar, Teatr Lalki i Aktora Kubuś im. Stefana Karskiego w Kielcach, prem. 10 września 2023.

Źródło:

Materiał własny

Wątki tematyczne