- Teatry zespołowe przestaną istnieć. Oczywiście świat się wtedy nie skończy, teatr będzie wyglądał inaczej. A moi równolatkowie mogą się już w tym nie odnaleźć - z Maciejem Nowakiem, dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego w Poznaniu, rozmawiają Joanna Krakowska i Piotr Morawski w miesięczniku Dialog.
Joanna Krakowska i Piotr Morawski: Ile kosztują bilety w twoim teatrze? Maciej Nowak: Od jakiegoś czasu staram się walczyć o to, żeby były coraz droższe. To znaczy, żeby nominalnie były drogie, bo uważam, że w ten sposób w późnym kapitalizmie wyraża się wartość rozmaitych dóbr i nie ma powodu, żeby bilety do teatru były tanie. Co nie oznacza wcale, że nasze przedstawienia adresowane są wyłącznie do ludzi bogatych - mamy cały system ulg i można wejść taniej. Natomiast pełna cena biletu wynosi osiemdziesiąt złotych, czyli jest dość wysoka. Za moim przeświadczeniem, że powinno być tak drogo, stoi taka historia z czasów, gdy Izabella Cywińska była ministrą kultury. Pomagałem jej w sprawach prasowych i pamiętam, że przyszła kiedyś bardzo zdenerwowana po wizycie w teatrze, wymachiwała biletem, który kosztował jakieś grosze, i krzyczała, że po co walczy na radach ministrów, żeby były utrzymywane wysokie nakłady na teatr, skoro bilety